www.3lizjum.fora.pl

Kszych · Wysłany: Pon 20:35, 10 Mar 2008 Temat postu: "Skośne" komiksy (czyt. M&A)

No właśnie. Co sądzicie o mandze i anime, jakie tytuły polecacie, jakie moglibyście pokrótce tu opisać.

Ja osobiście uwielbiam i właśnie kończę ściągać Vampire Hunter D. , zafascynowany podręcznikiem do Wampira ;] . Poza tym Min ma chyba buźkę któregoś z bohaterów w avatarze?

Ja od siebie na początek mogę wymienić:

Anime - obowiązkowo GiTS (Ghost in The Shell) - przede wszystkim pierwszą część, na której wzorowali się Wachowscy, tworząc Matrixa. Mangę też posiadam, w formie jpg-ów, ale jeszcze nie czytałem. Po prostu cyberpunk.

Manga - taki ciekawy, choć mało w Polsce znany tytuł - Houshin Engi (Łowca Dusz). Taka orientalna fantasy. Kiedyś na RTL 7 leciało nawet anime i, nie powiem, było niezłe, zachęciło mnie do znalezienia mangi (i nie pożałowałem, bo ta jest lepsza). Mangę też posiadam w jpg-ach, jakby co.

Mogę pożyczyć.

A teraz lecę oglądać Vampire H. D. ! ;]

sYsek · Wysłany: Pon 21:19, 10 Mar 2008 Temat postu:

dla mnie manga to kolorowe ludziki o dużych oczach, najczęściej demony lub geje. takie moje zdanie.

Lain · Wysłany: Pon 21:41, 10 Mar 2008 Temat postu:

sYsek ... nie pisz tak bo sobie wrogów narobisz ;]

co do mnie... Hellsing manga i OVA ...
a oglądam jeszcze to co akurat od Ludwika uda mi się wziąć ;] Naruto..GitS tez.. hehe

sYsek · Wysłany: Pon 22:07, 10 Mar 2008 Temat postu:

takie moje zdanie .... sadze ze to przesadzony i smieszny boom bo jak nikt sie wczesniej tym nie interesowal to teraz co 2 osoba. nie lubie takich zachowan i uwazma ze kazdy powinien robic to co lubi a sporo osob robi to bo robia to inni... nie mowie ze oknkretnie wy.

a co do mojego opisu to sluchalem przez pol godziny o mandze w ktorej ojciec byl demonem psem a bohaterowie gejami wiec moje zdanie jest chyba uzasadnione... a manga zawsze mi sie z wielkimi oczami kojarzyla takie hcarakterystyczne ;x

Kszych · Wysłany: Pon 23:21, 10 Mar 2008 Temat postu:

Hehe..

Już tłumaczę.

Prawda - nikt wcześniej się nie interesował mangą (w Polsce). Dlaczego? Jakiś czas temu ciężko było dostać te dziwne książeczki, których pełno jest teraz w Empikach. W końcu do nas wszystko dociera później. Dla przykładu: wyżej wspomniany Vampire H. - premiera światowa: 2000r. ; premiera w Polsce: 2006 xD. Wraz z wejściem do naszych domów Internetu, M&A rozpowszechniły się na dobre.

Po drugie - nie przesadzaj, ja znam stosunkowo niewiele osób, którzy oglądają te "japońskie bajki".

Po trzecie - Zgadzam się, że w M&A pełno jest tytułów głupich, dziwnych i niewartych uwagi. Ale tak jest w każdej dziedzinie sztuki! Ja na przykład cenię sobie perełki - tak, jak ponad inne książki uwielbiam Wiedźmina, na przykład bardziej od Portiera, tak samo wolę obejrzeć wymienionego przez Lain Hellsinga, niż tracić czas na Dragon Ball i Yattamanów (choć i te kreskówki były dla mnie częścią dzieciństwa, co być może jest powodem dzisiejszej fascynacji mangą).

Po czwarte - Z tymi dużymi oczami (i piersiami) to prawda, ale taki Japończyki mają styl. Nie każdy może to lubić, to jasne, tak samo jak nie każdemu może podobać się kanon malowania postaci Egipcjan (profilem do oglądającego). Cóż, każdy ma jakieś zboczenia ;P . A Japki może po prostu leczą kompleksy (u nich mało która niewiasta ma duży biust, nie mówiąc już o oczach).

Po piąte i najważniejsze - Weź się za hentai ;-D . To najlepsze, co nasi koledzy ze Wschodu mają do zaoferowania ;] .

Pozdr. Kszych

edit: Właśnie skończyłem oglądać Vampire.. I muszę przyznać, że mimo wygórowanych oczekiwań, nie zawiodłem się.. Polecam.

Przy zakończeniu chciało mi się płakać.. Embarassed

Tak magiczne, a jednocześnie jakże prawdziwe..

Gobasus · Wysłany: Wto 4:36, 11 Mar 2008 Temat postu:

kolejny dział, w którym nic nie powiem....
Manga..... Jak nie nawadze amerykanów i pobiłbym każdego, który plugawa stopę postawi na dziewiczych ziemiach Podlasia tak nie nawadze 'Skośnej' bajki....
A jeśli sztuki szukacie, może warto do Teatru, lub Filharmonii zajrzeć?

Kszych · Wysłany: Wto 10:52, 11 Mar 2008 Temat postu:

A to już mówisz o wyższej sztuce... Myślę, że jednak sam lubisz czasem obejrzeć jakiś film akcji, zalatujący Holywoodem, w ktorym niewiele trzeba myśleć.. Potrzebujemy zarówno takiej, jak i wyższej sztuki. Przynajmniej ja tak mam. Nie rozumiem też Twojego spojrzenia na inne państwa - czym oni by Ci tu przeszkadzali? Mi tam się azjatki podobają generalnie ;P . No, ale to już taki offtop.

PS. Min, Scar, chodźcie tu, bo sami z Lain nie damy rady Wink

. Argumenty nam się skończą!

Korien Olven · Wysłany: Wto 11:39, 11 Mar 2008 Temat postu:

Śmiejcie się lub nie, ale przyznaję się bez bicia, że strasznie lubię filmy Hayao Miyazakiego (zreszta Goro Miyazaki całkiem ciekawie zaadaptował "Ziemiomorze", choć daleko odbiegł od książki). Wszystkie, które obejrzałam bardzo mi się podobały, najmniej chyba Porco Rosso, w czołówce "Ruchomy zamek Howla" i oczywiście Totoro Wink

Może to głęboki regres psychiczny, ale chcę przy nim pozostać Smile

Uwielbiam też muzykę Hisaishiego, zwłaszcza ścieżkę z Howla.

Swoją drogą muzyka z "Wolfs rain" też bardzo mi się podobała.

Jeśli chodzi o komiksy to mało mam do powiedzenia, pozostając jednak przy nieskośnych - "Sandman" przede wszystkim. Knajpa "Pod Kiecką" kojarzy mi się z tą karczmą z "Końca światów" Smile

Co faktu nie zmienia, że w teatrze (w charakterze miejsca) jestem raz w tygodniu, a na spektaklach trochę rzadziej - po tym jak bywałam raz w tygodniu czekam na zmianę repertuaru Smile

Scar · Wysłany: Wto 12:09, 11 Mar 2008 Temat postu:

Anime, preferuje ten rodzaj rozrywki x] ...

Lain · Wysłany: Wto 13:52, 11 Mar 2008 Temat postu:

a w hellsingu nie maja wielkich oczu ;p matko.. anime jak film i manga jak książka są lepsze i gorsze ;p o

FAK JU XD

bartekq · Wysłany: Wto 17:56, 11 Mar 2008 Temat postu:

SySek, dodaj jeszcze wielomackowate potwory Smile

sYsek · Wysłany: Wto 18:42, 11 Mar 2008 Temat postu:

największa bzdura to czytanie tego czegoś od tyłu i od góry... parodia... jak raz otworzyłęm i pokazali mi jak czytac, założyłem zakładkę to później czytałem normalnie i coś mi się nie zgadzało. Uważam że manga jest słaba ale to może tylko moje zdanie. Inaczej. Do tej pory nie spotkałem się z niczym ambitnym w tej serii. Chyba że miłośc dwóch gei jest taka fascynująca... albo pies demon... żal! ;]

Kszych · Wysłany: Wto 21:02, 11 Mar 2008 Temat postu:

Uch, ty matole ty.

Nie można tego czytać inaczej, bo taki mają skośny język i nic na to nie poradzisz. Jak się weźmie za to porządnie, to można się przyzwyczaić. No, a że się nie spotkałeś z czymś ambitnym, to już inna sprawa - za mało próbowałeś ;P . Poza tym, czasem można odpocząć przy czymś nieambitnym, za to ciekawie narysowanym i mającym fajnych bohaterów (Captain Tsubasa! Wink

).

Ambitne są wspomniane: GiTS, Vampire Hunter D.: Bloodlust.. A poza nimi: Samurai Champloo, Cowboy Bebop, Spirited Away (nie tak dawno leciał na TVP pod tytułem "W krainie bogów". Zresztą, jest to chyba film tego samego reżysera, o którym mówiła Korien). Będziesz miał czas, to Ci przyniosę kiedyś jak się spotkamy. Mówię o anime oczywiście.

Jasne jest, że cała masa dzieciaków podnieca się punkami strzelającymi z rąk (Dragon B., Naruto), hektolitrami krwi (Hellsing, Elven Lied), słodziutkimi stworkami (Pokemon, Digimon), nie widząc nic ciekawego poza tym. Nie mówię, że wszystkie te tytuły są złe, ale właśnie tylko tym zajmują ludzi, którzy nie są zbyt wymagający jeśli chodzi o fabułę, przekaz, itd. No i pewnie właśnie coś w tym stylu dostałeś do rąk, sYsu.

Ciekaw jestem, Korien, jak zrobili anime z Ziemiomorza. Widziałem już jedną ekranizację, dwuczęściowy film, i nie była ona szczególnie zachwycająca ;P . Bo książki i postać Geda lubię bardzo.

Korien Olven · Wysłany: Wto 22:02, 11 Mar 2008 Temat postu:

Jak już mówiłam, od książki Goro odszedł daleko, bardzo to zanimizował, mi jednak, mimo wielkiego sentymentu do Geda Krogulca, bardzo się podobało (widziałam to w Syrenie, może nie super to kino, ale kino a nie komp). Zastanawiam się jednak, czemu wziął na warsztat ostatnią część tetralogii (lub dwie ostatnie w sumie) a nie pierwszą, która, moim zdaniem, była najciekawsza.

Polecam w każdym razie, wersja, którą dysponuję nie ma napisów, ale wersję z napisami polskimi (do niedawna jedynymi zresztą) może łatwo zdobyć każdy, kto grywa w Magica w Famie Smile

Od Yuki czyli Oli, która własnoręcznie te napisy robiła.

"Spirited Away" to także Miyazaki, ale Hayao, czyli ojciec.

Kszych · Wysłany: Sob 13:43, 15 Mar 2008 Temat postu:

Mhm.. W takim razie będzie trzeba zobaczyć. Teraz zaś chyba wezmę się za Ergo Proxy. Mam wszystkie odcinki i jeszcze nie obejrzałem, a podobno dobre.

Aha, rispekt dla Yuki. Ale tłumaczyła z angielskich napisów, dubbingu czy z oryginalnej, japońskiej wersji o.0 ?